Historię"Chojeńskiego" KS datuje się od 1923 roku, kiedy to grupa młodych zapaleńców sportowych z Chojen postanowiła powołać do życia swój klub sportowy. Jego lokalizacja niejako z góry określała nazwę klubu -"Chojeński" KS. Nazwa nigdy nie została w swej podstawowej treści zmieniona, choć pojawiało się kilka propozycji. Wyjątek stanowi okres 1970-1980, gdy opiekę i patronat nad klubem sprawowało Zjednoczenie Budownictwa Komunalnego. Wtedy do nazwy Chojeńskiego Klubu Sportowego dodano "Komunalni". Owy przymiot określał klub przez 10 lat - do 1980 roku.
Przez pełen okres swojej działalności "Chojeński" KS zawsze nierozerwalnie związany był z bogatymi tradycjami zarówno robotniczymi jak i młodzieży pracującej i uczącej się. Działacze klubu, obok wyników sportowych, przywiązywali wielką wagę do patriotycznego i obywatelskiego wychowania swej młodzieży. Działalność międzywojenną ChKS-u potwierdzają stare zapiski, jak np. te z książki Feliksa Bąbola, zatytułowanej "Łódź która odeszła", w której czytamy: "A na Chojnach zawsze w tym okresie były dwa światy (okres międzywojenny). Jeden to dawne Chojny, ulice Lelewela, Wysockiego, Kapliczna, Marszałkowska, a drugi na boiskach "Odrodzenia", "Jedność" i Chojeńskiego Klubu Sportowego. Na starych Chojnach jak sięgnąć pamięcią działał Latecki (Wesoła 11), tam u Lateckiego była baza ChKS, tam gromadzono szczupłe zapasy sprzętu sportowego, tam go wydawano i tam po meczu należało go zwrócić. Oczywiście wyprany i naprawiony do użycia w następnym meczu. W etapach międzywojennych ChKS był klubem niepokonanym, bo nawet jeśli zdarzyło mu się przegrać z jakąś drużyną w "mieście", to przecież było pewne, że mecz rewanżowy na "własnym" boisku musi skończyć się zwycięstwem ChKS, bo nikt inny nie potrafi grać na tej "Saharze", gdzie każda piła grzęzła w piasku."
Pierwsze lata po wyzwoleniu nie bardzo sprzyjały organizacji sportu. Nie wszyscy powrócili z niewoli, z obozów koncentracyjnych, czy obozów pracy. Największą przeszkodą reaktywowania klubu, był brak jakichkolwiek urządzeń sportowych, a przede wszystkim brak terenu. Po starym pozostały tylko wspomnienia, powstały budynki mieszkalne i ogrody. Ówcześni działacze ChKS zwrócili uwagę na opuszczone tereny poniemieckie, przy ul. Kosynierów Gdyńskich, pomiędzy szpitalem, a zabudowaniami dworu, należącego do Niemca Zimermana, który wyemigrował po zakończeniu wojny do Niemiec, a dwór wraz z przyległościami przejęło państwo. To właśnie od władzy lokalnej, działacze ChKS otrzymali zezwolenie na urządzenie boiska sportowego "pod stodołą", bo od strony Kosynierów do stawów ciągnęły się budynki dworskie, stodoły, obory, ruiny dawnego młyna parowego. Tak więc na dworskich polach "pod stodołą", po amatorsku wyrównano trochę teren i tak powstało pierwsze po wojnie boisko ChKS. Sytuacja z dnia na dzień zmienia się na lepsze, jest kontakt na co dzień z władzami dzielnicowymi, które popierają projekt budowy nowego stadionu dla Chojeńskiego Klubu Sportowego. Przy pomocy zakładów opiekuńczych, zaczyna się budowa boiska, powstaje również murowany budynek administracyjny. W połowie lat sześćdziesiątych oddano do użytku pawilon z salą gimnastyczną, główną płytę z trybunami, a w następnych latach rozbudowano ten piękny obiekt sportowy w zieleń oraz urządzenia potrzebne do uprawiania sportu.
Nowy, jeszcze pomyślniejszy okres rozwoju działalności, datuje się od 1 stycznia 1970 r., kiedy to ChKS przeszedł pod patronat Federacji Sportowej "Ogniwo" i Radę Patronacką. Od tego czasu systematycznie podnosił się poziom sportowy.
Najbardziej błyskotliwą karierę ze wszystkich sekcji działających w ChKS zrobiła siatkówka, którą powołano w 1963 roku. Zaczęło się skromnie, dziewczęta występowały w rozgrywkach juniorek, a chłopcy rozpoczęli od klasy "B". Pierwszym trenerem był Zdzisław Michalak, później angażowano wykwalifikowanych szkoleniowców, z Andrzejem Niemczykiem na czele. Sumienną pracą, zaczynając od klas najniższych i awansując corocznie, doprowadzili oni pierwszy zespół siatkarek ChKS do II ligi, w której z miejsca odegrały pierwszoplanową rolę, kwalifikując się do finałowych walk o I ligę. Do siatkarek wybijających się należały: Barbara Niemczyk (zawodniczka, która "przyszła" ze Startu), Iwona Skonecka (jeszcze jako juniorka została wliczona do kadry Polski seniorek), a do zawodniczek wyróżniających się należałoby dodać: Izabelę Kurkul, Teresę Zbrojewską i Urszulę Świerczyńską. Podobnie wyglądała praca w sekcji siatkówi męskiej (trenerzy mgr Janusz Michalak i mgr Jerzy Niemczyk). W sezonie 1973/74 siatkarze ChKS zdobyli mistrzostwo grupy "A" ligi okręgowej w Łodzi, a następnie prowadzeni już przez nowego trenera mgr Bolesława Żylińskiego, wygrali półfinał w Ostrowcu Świętokrzyskim, co zapewniło im awans do finałów o II ligę.
Piłka nożna, jak na swoje możliwości, też miała osiągnięcia i wychowała wielu utalentowanych piłkarzy, jak: Wiesław Łużniak, Krzysztof Krysiak, a później inni: Sotyn, Bardelski oraz bracia Robakiewicze, Józef i Ryszard. Ten ostatni przekazany został do ŁKS, grał w I zespole, a nawet w reprezentacji Polski.